fbpx

  • 571 804 475
  • angitia@angitia.pl

Z cyklu "Przypadki z Leśnej": Ból pleców tuż przed zawodami

Niedawno opisaliśmy problem bólu w odcinku lędźwiowym w „Gazecie Piskiej” w artykule „Dyskopatia czy lędźwioza”. Teraz przedstawiamy konkretny przypadek naprawdę ostrej „lędźwiozy” u pani Moniki, pacjentki naszego terapeuty Marcina Słoty. Monika Pasik uczestniczy w zawodach jeździeckich, osiągając bardzo dobre wyniki. W niedzielę 19 czerwca wygrała Grand Prix JKS u Robsonów w Dąbrówce Małej, a za niecałe 2 tygodnie miała ważny konkurs „Gałkowo Masters”. I właśnie w tę niedzielę nagle pojawił się u niej ból w plecach. Od razu w poniedziałek 20 czerwca pani Monika przyjechała do naszej kliniki na Leśnej 1. Wyszła z samochodu utykając, skręcona w bok – ból był taki, że jej ciało ustawiło się w pozycji zwanej „shift”, czyli biodra zgięte do boku i cały tułów przesunięty w jedną stronę. Ból promieniował do lewej kończyny, umiejscowiony był w lewym pośladku i okolicy kości krzyżowej.

Marcin rozpoznał dystorsję kontinuum w okolicy kości krzyżowej. Jest to odkształcenie i uszkodzenie struktury powięziowej przyczepiającej się do okostnej. Terapeuta zdiagnozował też centralną przepuklinę punktu spustowego na pośladku, tzw. bull’s eye. Nie należy tego mylić z przepukliną krążka międzykręgowego ani dyskopatią, które zresztą są w ponad 80% bezobjawowe.

Według teorii FDM przepuklina, lub w tym wypadku wypuklina, to „wybulenie”, jak obrazowo nazwał to nasz terapeuta :), wydostanie się głębszej warstwy powięzi ponad bardziej powierzchowną w postaci bąbla czy membrany. Może to powodować ucisk na nerw kulszowy, który przebiega w pobliżu, lub na inne struktury miękkie w tej okolicy. To właśnie ten ucisk i ból w pośladku były bezpośrednią przyczyną takiego ustawienia ciała, jakie wystąpiło u pani Moniki. Po wciśnięciu przepukliny i rozprowadzeniu dystorsji kontinuum pacjentka wyszła z gabinetu w pozycji wyprostowanej – po jednym spotkaniu.

   

                    

pani od konia

Na kolejnych wizytach (we wtorek i czwartek) Marcin powtórzył terapię z poniedziałku oraz popracował także na drugiej stronie ciała pacjentki. Ostry ból po lewej stronie przykrył bowiem dolegliwości po prawej, które objawiły się z większą mocą, gdy dolegliwości po lewej zaczęły wygasać. Po opracowaniu dystorsji kontinuum przy kości krzyżowej po prawej stronie podczas czwartego spotkania 28 czerwca Marcin użył jeszcze manipulacyjnych technik globalnych na odcinku lędźwiowym. To całkowicie wyciszyło wszystkie objawy. Pani Monika po czwartym spotkaniu nie miała i nadal nie ma żadnych dolegliwości bólowych. W weekend 1–3 lipca Monika Pasik zdobyła I miejsce w zawodach jeździeckich w Gałkowie „Gałkowo Masters” na klaczy Anta Monica. Gratulujemy serdecznie i cieszymy się, że nasz terapeuta Marcin Słota mógł pomóc :)